Przy 27 kg rower treningowy jest dość lekki i stosunkowo kompaktowy. Dodatkowo jest wyposażony w rolki transportowe, dzięki czemu jest łatwy w transporcie. Jednak przy 7 kg ma tylko niewielką masę równoważącą. Siedzisko poziomego roweru treningowego jest szczególnie duże i pokryte wygodną powierzchnią. Układ jezdny roweru to koła (zwykle) szprychowe i ogumienie pneumatyczne. Napęd jest przekazywany przez układ napędowy roweru , którym przeważnie jest przekładnia łańcuchowa i system zmiany przełożeń (przerzutka zewnętrzna, przerzucającą łańcuch na koła łańcuchowe o różnych liczbach zębów lub wewnętrzna, znajdującą Witaj! W tym artykule omówimy krok po kroku, jak założyć przednie koło w rowerze z hamulcami tarczowymi. Jeśli chcesz samodzielnie dokonać tej czynności, zapraszamy do lektury, ponieważ pokażemy Ci, jak to zrobić w sposób prawidłowy i skuteczny. If you have a thru axle, line up your hub with the holes at the bottom of your fork. Look to see which side of the fork is threaded and push the axle in through the opposite side. Turn the lever clockwise to thread the axle into the fork. Once tight, push the lever into the closed position. 3. przednie kolo roweru poziomego jest zwykle 주제에 대한 자세한 내용은 여기를 참조하세요. Top 23 Przednie Kolo Roweru Poziomego Jest Zwykle The … Zadanie 11: Matematyka na czasie! 2 – strona 59 – Odrabiamy; Rower poziomy – Wikipedia, wolna encyklopedia; koło roweru ma średnicę 50 cm. ile pełnych obrotów wykona … Vay Tiền Trả Góp 24 Tháng. Jak to się dzieje, że koło wprawione w ruch siłą mięśni rowerzysty dalej się toczy, nawet wtedy, gdy przestaje on pedałować? Nie ma to nic wspólnego z ukształtowaniem terenu, bo dzieje się zarówno na prostej drodze, jak i tej ze spadkiem. Kluczem jest przeniesienie wyprodukowanej energii na koło, a dokładnie zastosowanie mechanizmu kasety lub wolnobiegu. W dzisiejszym poradniku dowiesz się jakie są między nimi różnice, a także, który rodzaj przenoszenia napędu z przekładni na koło jest lepszy. Wolnobieg a kaseta – podobieństwa i różnice Jak można zdefiniować wolnobieg? Jest to zbiór zębatek, które są zintegrowane na stałe z mechanizmem zębatkowo-zapadkowym i nakręcony na piastę tylnego koła z użyciem specjalnego gwintu. Jak wszystkie nowsze rozwiązania, również kaseta czerpie od swojego poprzednika, zatem jest rozwinięciem wolnobiegu. Tutaj mechanizm zapadkowy został schowany w bębenku piasty. Koronki zostają nasunięte na bębenek i zamocowane za pomocą zakrętki bądź najmniejszej zębatki, która staje się pierścieniem mocującym. Na pierwszy rzut oka dla laika kaseta i wolnobieg wyglądają bardzo podobnie. Wiele osób w ciemno kupuje nowy mechanizm, gdyż są przekonani, że mają do czynienia z kasetą lub wolnobiegiem. A przecież u wielu producentów nawet kolor zębatek jest podobny. Owszem różnica widoczna jest u jednego z wiodących producentów, czyli Shimano. W przypadku wolnobiegu Shimano największa zębatka ma kolor czarny, a pozostała część ma kolor kawy z mlekiem. Z kolei kasety są najczęściej w całości chromowane lub ciemnografitowe. Co jednak zrobić, by rozpoznać jaki mechanizm został zastosowany w naszym rowerze, jeśli w ofercie danego producenta kaseta i wolnobieg są podobnego koloru? Trzeba zwrócić uwagę na ilość tarcz. Choć nie jest to regułą, to zwykle modele wolnobiegów wyposażone są w 7 kół zębatych, ale bywa, że mają ich nawet 10, natomiast kasety posiadają od 8 tarcz wzwyż. Najpewniejszym parametrem, który amatorowi odpowie na pytanie z jakim mechanizmem ma do czynienia, jest oznaczenie. Zatem na największej lub najmniejszej tarczy powinno znajdować się oznaczenie, które wskaże czy jest to wolnobieg czy może jednak kaseta. Wystarczy skorzystać z wyszukiwarki, choć posiadaczom mechanizmów Shimano możemy zdradzić, że w ich przypadku skrót MF-TZXX oznacza wolnobieg, a CS-XXXX jest symbolem kasety (oczywiście w oznaczeniu zamiast X znajdują się cyfry). W naoczny sposób także możesz stwierdzić czy masz do czynienia z kasetą czy wolnobiegiem. Wystarczy, że gdy obracamy pedały przeciwnie do kierunku jazdy. Jeśli nakrętka się kręci jest to kaseta, natomiast jeśli jest nakrętka blokująca zębatki jest nieruchoma – w rowerze zastosowano wolnobieg. Kaseta a wolnobieg – pojedynek na atuty i słabości Wolnobieg jest starszym mechanizmem, zatem czy może mieć jakąś przewagę nad kasetą? To zależy jak się na to spojrzy. Na pewno jest odpowiednim rozwiązaniem dla miłośników rowerów retro, bo stare czy stylizowane rowery powinny mieć też klasyczne mechanizmy. W końcu charakterystyczny dźwięk jaki wydaje koło, gdy przestajemy pedałować w wielu budzi nostalgię. Wolnobieg jest oczywiście rozwiązaniem tańszym od kasety, dlatego rowery wyposażone w taki mechanizm przenoszenia energii na koło są dostępne w bardziej przystępnych cenach. Niewątpliwie kaseta ma przewagę nad wolnobiegiem w kwestii masy, to znaczy jest znacznie lżejsza. W przypadku nowszych modeli jest to nawet dwukrotnie mniejsza masa. Osadzenie kasety bezpośrednio na piaście sprawia, że rozkład sił jest w tym przypadku lepszy, a sztywność większa. To bezpośrednio przekłada się na łatwość poruszania się rowerem. Demontaż kasety w przypadku awarii jest znacznie prostszy, gdyż potrzebny jest do tego klucz standardowy dla modeli od najpopularniejszych producentów. Trzeba również zaopatrzyć się w bacik, czyli krótki fragment łańcucha do blokowania kasety. Zdemontowanie wolnobiegu jest trudniejsze i zwykle trzeba również zdemontować oś, a następnie używając dużej siły obracać gwint przeciwnie do ruchu wskazówek zegara. Co ważne mając w rowerze kasetę w niektórych przypadkach można zaoszczędzić na serwisie rowerowym. Czasami wystarczy bowiem wymienić pojedynczą koronkę. Jakakolwiek awaria wolnobiegu prowadzi do konieczności wymiany na nowy. Czy w takiej sytuacji zamiast starego mechanizmu można zamontować kasetę? Teoretycznie można, jednak nie jest to opłacalne, bowiem wymaga wymiany nie tylko mechanizmu, ale całej obręczy, co może przekraczać wartość roweru. Liczba biegów ma znaczenie dla zaawansowanych rowerzystów, czyli dlaczego częściej wybierają kasetę Warto podkreślić, że w przypadku mechanizmu kasety mamy do dyspozycji więcej biegów. Kasety występują w wariantach z 12, a nawet 13 rzędami. Wolnobieg ze swoimi standardowymi siedmioma lub ośmioma przełożeniami wypada na ich tle blado. Oczywiście teoretycznie liczbę przełożeń przy wolnobiegu też można zwiększyć, ale wiąże się to z wymianą tylnej piasty i zakupem nowego koła albo przepleceniem starego. Zatem taki zabieg właściwie się nie opłaca. Rower trzeba wybierać do własnych potrzeb, zatem jeśli zamierzasz poruszać się po bardziej wymagających trasach, to musisz pomyśleć także o większej liczbie przełożeń. Późniejsze zwiększenie liczby biegów wiąże się z koniecznością wymiany łańcucha, kasety i prawej manetki. Liczba przełożeń na manetce zawsze musi być równa ilości rzędów w kasecie. Na pewno rowerzyści, którzy korzystają z rowerów elektrycznych nie powinni się zastanawiać, bo modele z kasetą będą zdecydowanie lżejsze, a obsługa przełożeń łatwiejsza. Płynniejsze zmiany przełożeń są bardzo ważne w przypadku zaawansowanych cyklistów, a tę zapewniają kasety z większą ilością rzędów. Nie zawsze doświadczeni rowerzyści korzystają z najlżejszych i najtwardszych przełożeń, a ich liczba powinna być dostosowana do ukształtowania terenu i umiejętności. Większa ilość przełożeń z tyłu potrzebna jest w rowerach MTB. Niewątpliwie kaseta jest bardziej zaawansowanym rozwiązaniem stosowanym w rowerach klasy premium. Wolnobieg jest wystarczający dla osób poruszających się po mieście i po mało wymagających trasach, choć i miejscy rowerzyści często wybierają rowery wyposażone w kasetę. Produkt dodany poprawnie do Twojego koszyka Ilość produktów w Twoim koszyku: 0. Jest 1 produkt w Twoim koszyku. Razem produkty: (brutto) Dostawa: (netto) Darmowa wysyłka! Razem (brutto) Kontynuuj zakupy Dalej Kategoria Rowery elektryczne Nowe Używane E-motocykle, emotorowery Skutery elektryczne Motorowery elektryczne Motocykle elektryczne Części, Usługi, Wynajem Części do rowerów Części do motorowerów Części do wózków elektrycznych Do wózków widłowych Do wózków golfowych Do wózków inwalidzkich Do wózków transportowych Do taczek elektrycznych Do wind i dźwigów Inne Części do innych e-pojazdów Części do e-samochodów Części do kłodów elektrycznych Części do dronów elektrycznych Części do e-zabawek Części do innych e-pojazdów Usługi Praca Dam pracę Własność intelektualna Szukam pracy Transport Wynajem Wózki elektryczne Wózki widłowe Wózki golfowe Wózki inwalidzkie Wózki transportowe Taczki elektryczne Windy i dźwigi elektryczne Inne Inne epojazdy E-samochody Autocykle elektryczne Kłody elektryczne Drony elektryczne Zabawki elektryczne Pojazdy hybrydowe Pojazdy na wodór Inne Do pojazdów GO ELECTRIC Koło przednie zwykłe 26cali - do rowerów Burza 26 Kod produktu RS KOŁO PRZ 26CALI Stan Nowy Koło przednie zwykłe 26cali - do roweru elektrycznego Burza. Szczegóły Sprzedawany przez: GO ELECTRICOpisRecenzje Koło przednie zwykłe 26cali - do roweru elektrycznego Burza. Brak komentarzy klientów w tej chwili. Ostatnio przeglądane Ostre koło to typ roweru, charakteryzujący się prostą budową i wyglądem, co sprawia, że nadaje się nie tylko do jazdy po mieście. Wyróżnia się brakiem przełożeń, a górzyste tereny mogą okazać się sporym wyzwaniem. Dowiedz się, jak przerobić rower na ostre koło oraz do jakiej jazdy sprawdzi się ten typ jednośladu. Na pierwszy rzut oka, rower o typie ostre koło swoim wyglądem przypomina single speed, czyli model jednobiegowy z jednym przełożeniem (bez przerzutek, przerzutek w piaście lub innych metod przełożeń). Rower ostre koło posiada tylko jedno przełożenie (jedno koło łańcuchowe na korbie i jedno koło łańcuchowe na tylnej piaście), a jazda na nim wymaga nieustannego pedałowania, nawet podczas zjazdów. Wszystko przez połączenie korby i tylnej piasty łańcuchem, co sprawia, że ruch tylnego koła i pedałów jest niejednolity. Ostre koło nie posiada części, które można znaleźć w klasycznych modelach, odpowiadających za wydajną i płynną zmianę przełożeń jak manetki, kasety czy przerzutki. Nauka jazdy na takim rowerze, zwłaszcza na początku, może być trudna przez ciągłe pedałowanie, które uniemożliwia bezpieczne poruszanie się w różnych warunkach. Hamowanie również jest utrudnione ze względu na brak hamulca. Aby zredukować prędkość, trzeba wolniej pedałować, dzięki czemu obroty tylnego koła spadają. Początkującym zaleca się zastosowanie chociaż jednego hamulca ze względów bezpieczeństwa. Pozwoli to zapoznać się z poprawną techniką jazdy na takim rowerze, ale trzeba uważać – zbyt mocne używanie hamulca może spowodować wypadek. Warto pamiętać, że w Polsce wymaga się jazdy, chociaż z jednym hamulcem w rowerze. Dodatkowo samo ułożenie pozycji kolarza oraz sprawne wsiadanie i zsiadanie mogą powodować problemy. Wszystko za sprawą zastosowania w rowerze pedałów z noskami lub specjalnymi zatrzaskami (wpięcia SPD lub podobne). Rowery typu ostre koło swoim wyglądem przypominają te szosowe jak marki Orbea czy Ridley, które możesz znaleźć w sklepie Sportano ze względu na proste linie ram. Jednak to, co najbardziej różni ten typ rower, to przełożenia i sposób jazdy. Ostre koło w rowerze: wady i zalety Nie każdemu przypadnie do gustu taki sposób poruszania się i praca samego jednośladu. Przede wszystkim liczy się odpowiednia technika i wytrenowanie, ponieważ wiele obszarów podczas jazdy na ostrym kole może sprawiać trudności, zwłaszcza początkującym osobom. Warto zwrócić uwagę na najważniejsze wady i zalety ostrego koła. Zalety ostrego koła Niska waga – rower jest znacznie lżejszy przez brak niektórych części (przerzutek, dużej ilości zębatek, manetek czy akcesoriów). Jednak warto wziąć pod uwagę, że obecnie projektowane są rowery, które mimo dużej ilości komponentów, pozostają lżejsze niż ostre koło. Wszystko zależy od typu i modelu danego jednośladu. Solidna i bardziej wydajna praca – mniejsza ilość części wpływa na większą wydajność, ponieważ rower nie psuje się często. Ponadto przeniesienie mocy z pedału na tylne koło pozwala na efektywniejszą jazdę, ponieważ łańcuch pozostaje sztywny i nie przechodzi przez mechanizmy tylnych przerzutek. Nawyk pedałowania – wbrew pozorom nawyk ten wpływa na poprawę siły i kondycji, ponieważ należy mocno pedałować, aby wprawić rower w ruch. Przeznaczony na płaskie tereny – dla miłośników miejskiej jazdy na płaskim terenie, ostre koło będzie odpowiednie. Wady ostrego koła Wymagana technika i umiejętności – zdecydowanie pierwsze jazdy na ostrym kole należy potraktować bardzo ostrożnie oraz trzeba sporo trenować, aby przyzwyczaić się do sposobu poruszania na tym jednośladzie. Ograniczona prędkość i sposób hamowania – prędkość jazdy zależy tak naprawdę od mocy pedałowania rowerzysty, a hamowanie przy użyciu zwolnionego ruchu nie zawsze się sprawdza. Awaryjne hamowanie jest nie tylko niebezpieczne, ale również trudne. Podjazdy i niesprzyjająca pogoda – ostre koło znacznie lepiej radzi sobie na płaskich terenach, a deszczowe dni mogą powodować niestabilność roweru, a nawet doprowadzić do poślizgu podczas jazdy. Rodzaj pedałów – używanie nosków czy SPD może na początku być niekomfortowe i sprawiać wrażenie niestabilnego ułożenia stóp. Jazda na ostrym kole wymaga dużej wprawy i odpowiedniej techniki, która wpływa na bezpieczeństwo oraz wygodę. Jednak warto spróbować, ponieważ ten typ jednośladu może zapewnić doskonałą prędkość i osiągi, a także pozwala na poprawę kondycji oraz wzmacnia mięśnie. Do jakiej jazdy nadaje się rower z ostrym kołem? Jak już wspominaliśmy, jazda na ostrym kole może sprawiać problemy przez brak hamulców i możliwość zatrzymania jedynie ruchem pedałów, próbując pedałować lekko do tyłu. Rower typu ostre koło znajdzie swoje zastosowanie na płaskich terenach z dobrym stanem nawierzchni. Trasy górzyste lub miejskie z dużą ilością podjazdów mogą okazać się sporym wyzwaniem. Na takich przestrzeniach należy pedałować znacznie szybciej i użyć do tego więcej siły, a na zjazdach najlepiej zdjąć nogę z pedałów. Podczas jazdy warto wykorzystać nogi i ciało, balansując pozycją na rowerze, aby uzyskać dodatkowy opór oraz zwiększyć lub zmniejszyć prędkość. Duży wpływ na jazdę ma pogoda, ponieważ skręcanie czy hamowanie podczas deszczu lub na mokrej nawierzchni może być kłopotliwe. Podczas deszczowych dni, rower jest niestabilny, dlatego najlepiej korzystać z tego jednośladu podczas sprzyjających warunków atmosferycznych. Do jazdy na ostrym kole należy dopasować odpowiedni sprzęt i akcesoria, jak kask rowerowy czy buty. Na Sportano znajdziesz profesjonalne obuwie na rower marek DMT, Shimano, Giro czy POC. Z kolei kask zapewnia bezpieczeństwo i ochrania przed ewentualnymi urazami głowy podczas upadku. Szukając odpowiedniego modelu, warto zwrócić uwagę na marki UVEX, CASCO, Lazer, Roces, Oakley, POC czy Alpinestars, które gwarantują wygodę noszenia, niską wagę produktu, prawidłową cyrkulację powietrza i system regulacji rozmiaru. Jak przerobić rower na ostre koło? Budowa roweru typu ostre koło nie jest skomplikowana, a większość części można bez problemu znaleźć w sklepach rowerowych. Podczas przekształcania jednośladu należy wziąć pod uwagę kilka elementów. Rama ostre koło Warto zdecydować się na długie, poziome haki i rurki, które pozwalają na odsunięcie koła oraz napięcie łańcucha. Lepiej wyglądają proste i wyprofilowane rury, biegnące od korbowodu do tylnych haków. Z kolei najpopularniejszym materiałem do budowy jest stal, a części są zazwyczaj łączone przez muf (szeroki cylinder lub pierścień do łączenia elementów) lub tradycyjne spawy. Koła w rowerze Koła w tym typie roweru osadzone są na piaście torowej, gdzie osie są gwintowane za pomocą nakrętek. Natomiast z prawej strony umieszcza się pojedynczą zębatkę. W przypadku ostrego koła sprawdzi się piasta flip flop, która wyposażona jest w zębatki po każdej ze stron – z jednej znajduje się wolne koło, a z drugiej ostre. Opony w ostrym kole Opony w rowerze warto dobrać na podstawie ramy i widelca. Zwykle dobiera się znacznie szersze ogumienie. Wszystko zależy od danego modelu roweru, zwłaszcza jeśli decydujesz się na zbudowanie jednośladu z gotowych części. Odpowiednie będą opony 25-milimetrowe, co jest standardowym rozmiarem. Na pewno, zwróć uwagę na wytrzymałość produktu i odporność na przebicia. Opony powinny być również z gładkim lub śladowej ilości bieżnikiem. W naszym sklepie sportowym posiadamy szeroką ofertę produktów rowerowych – od konkretnych modeli, po kaski i akcesoria, które zapewniają bezpieczeństwo oraz wygodę na trasie. Obsługa klienta pozwoli Ci dobrać odpowiedni sprzęt oraz dopasowane dodatki, aby każda jazdy była nie tylko przyjemna, ale również w pełni bezpieczna. Jakie są rodzaje rowerów poziomych? Na jakie rodzaje je dzielimy? Co oznaczają tajemnicze nazwy i skróty? Czyli trochę wiedzy podstawowej z którą warto się zapoznać, zanim wejdziemy głębiej. Typologia Poziomów Czyli jakie są rodzaje rowerów poziomych Rowery poziome dzieli się na: jednośladowe (2 koła) i wielośladowe (trójkołowe i czterokołowe), nie obudowane, z częściową zabudową (owiewka z przodu i/lub szpic za fotelem) i z pełną obudową. Są też tandemy. Rodzaje rowerów jednośladowych Układy rowerów trójkołowych Układ kierowania Układ napędowy Ilustracje Rodzaje tandemów Rowery poziome, jednośladowe mogą być: z krótkim rozstawem osi: pedały wysoko przed przednim kołem (z angielska SWB: Short Wheel Base): bardzo wygodne, poręczne, mają mały promień skrętu, wchodzą do windy, dają się przechowywać w M2, krótko bardzo wygodne, wspaniale nadają się do jazdy po mieście (Autor dobrze o tym wie bo właśnie takie rowery buduje), szaleńcy na takich właśnie uprawiają DH; z długim rozstawem osi: pedały nisko, za przednim kołem (z angielska LWB: Long Wheel Base): najdoskonalsze co może być na długie trasy ale mają duży promień skrętu, trudno się tym manewruje w mieście, nie ma mowy o parkowaniu w mieszkaniu i wprowadzeniu tego do windy: taki rower ma po prostu powyżej 2m rozstawu osi co daje długość całkowitą bliską 3m. ze średnim rozstawem osi, coś pośredniego między SWB i LWB: pedały wysoko, tuż za lub nad przednim kołem, fotel z reguły trochę nad tylnym kołem (z angielska CLWB: CompactLong Wheel Base): dużo wygodniejsze (ponoć), łatwiejsze na pewno do nauki i dużo bardziej poręczne niż LWB ale ciągle nie ta manewrowość co SWB;Powyższy podział normalnie występuje jeszcze z liczbami wyznaczającymi poszczególne zakresy rozstawu osi, czyli SWB to rozstaw nie więcej niż X mm, CLWB to między X a Y mm a LWB powyżej Y mm. Ja tego podziału wg. linijki nie lubię i nie stosuję. Uważam, tak jak napisałem, że wszystko co ma pedały przed przednim kołem to SWB, nad - to CLWB a za - LWB i to wynikiem występowania rowerów typu Low Racer: czyli bardzo niskich rowerów wyścigowych, które to właśnie mają pedały przed przednim kołem, a rowerzysta półleży między kołami z fotelem zamocowanym bardzo nisko nad ziemią (20~25cm a nawet niżej). Daje to rower o długości około niby CLWB, ale zasada napędu jest SWB więc ja uważam, że jest to SWB a linijka ma ph ( Rowery trójkołowe mogą być w układzie: z pojedynczym, napędzanym kołem przednim i skrętnym tyłem (pedały są przed przednim kołem coś w stylu SWB): świetny sposób na glebnięcie według Autora; pojedynczym kołem przednim, skręcanym i napędem na dwa tylne (niektóre LWB i CLWB): dla tych co się wstydzą kółek podporowych lub chcą wozić bardzo dużo bagażu; dwoma napędzanymi przednimi kołami i skręcanym tyłem (też SWB) co Autor uważa za bzdurę, niemniej podaje z kronikarskiego obowiązku; z dwoma przednimi skręcanymi i pojedynczym tylnym napędzanym (też coś a la SWB): i to według Autora jest też całkiem odjazdowe. Układ kierowania: górna kierownica: zamocowana klasycznie (z angielska ASS: Above Seat Steering lub czasem OSS): stawia się mniejszy opór aerodynamiczny, bo może być bardzo wąska; drugą zaletą tego układu, jest to, że bardzo wygodnie się tym manewruje między samochodami; istnieje jednak duże ryzyko zawadzania o nią kolanami (co Autorowi się zdarzało jak miał taką kierownicę w swoich dwóch pierwszych prototypach). Czasem w rowerach CLWB oraz LWB, aby za bardzo nie pochylać główki ramy a jednocześnie dotrzeć z kierownicą do rowerzysty stosuje się przegub Cardana między sztycą widelca a mostkiem. dolna kierownica, zamocowaną pod fotelem, czyli podsiodłową (z angielska USS: Under Seat Steering): stawia się troszkę większy opór, bo jest się szerszym, ale jest wygodniej bo ręce wiszą swobodnie w dół. Na początku jest to pikny sposób na wywrotkę ale później, jak się człowiek przyzwyczai: poezja i Autor wie co piszę, bo taką ma. W przypadku USS są dwie możliwości:1. z kierowaniem bezpośrednim, w którym kierownica jest zamocowana bezpośrednio do widelca powyżej ramy (można zastosować zwykłą standardową kierownicę), albo poniżej ramy (do stolika łączącego oba golenie widelca); zaleta systemu: bardzo prosty w budowie, niezawodny i lekki; wady: siedzi się bardzo, bardzo wysoko i blisko przedniego koła, a i tak kierownica jest mocno z przodu względem fotela, musi być też bardzo z kierowaniem pośrednim, w którym kierownicę umieszcza się w dowolnym wygodnym miejscu pod fotelem a napęd przekazywany jest na widelec za pomocą popychacza, linek lub łańcucha; zalety systemu: większy komfort bo kierownica jest bardziej z tyłu, fotel można zamocować dużo niżej i dalej od koła; wady: cięższy niż kierowanie bezpośrednie, bardziej skomplikowane, więcej rzeczy może się zepsuć. Niemniej to jest to rozwiązanie, które Autor z powodzeniem stosuje już od 3 prototypów. Niektóre rowery trójkołowe i czterokołowe są skręcane dwoma pionowymi drążkami obracającymi się wokół poziomej osi prostopadłej do osi roweru wystającymi w górę po obu stronach fotela (skręca się tak jak czołgiem). Albo jednym pionowym zamontowanym między nogami i kiwającym się na boki. Przeniesienie napędu: Napęd może być przekazywany klasycznie na tył (we wszystkich CLWB i LWB oraz w większości SWB):1. najczęściej pojedynczym łańcuchem; zalety: prosty, lekki układ, duża żywotność łańcucha, można używać wszystkich przełożeń; wady: łańcuch jest bardzo długi, często ma wiele załamań nie poprawiających sprawności (w SWB) albo mocno się kołysze grożąc spadnięciem (w LWB i CLWB) przeto trzeba stosować dodatkowe rolki. Autor właśnie w ten sposób ma rozwiązany napęd w Nr5 i strach go ogarnia na myśl o wymianie łańcucha o 250 układy z dwoma łańcuchami też się trafiają: z przednim łańcuchem po lewej stronie a tylnym klasycznie po prawej, 2 możliwości: na przednim łańcuchu podzespoły od tandemu (rzadkie i drogie), albo zwykłe (powszechne i tanie ale za to się wtedy pedały wykręcają) a przede wszystkim trudno założyć na lewy łańcuch przerzutki (trzeba by dorabiać); z dwoma łańcuchami po prawej: wtedy trzeba mocno przerobić przekładnie pośrednią aby rozsunąć koronki żeby łańcuchy się nie obcierały ale można założyć więcej przerzutek i bardzo powiększyć liczbę biegów. Ogólnie wadami wszystkich układów z dwoma łańcuchami (niezależnie jak poprowadzonymi) są duża masa napędu i duży koszt (więcej łańcucha, dodatkowy suport, koronki, wielotryb, czasem przerzutki), więcej problemów z regulacją, więcej problemów z prostopadłością osi suportów czyli i równoległością płaszczyzn koronek i wielotrybu. Natomiast zalety: można mieć dużo więcej biegów, lepsze przełożenie, łańcuch jest mniej powyginany (na SWB). lub na przód (nieliczne SWB: autor nie lubi takich, bo się wyglebił na takim, poza tym mają duży promień skrętu). Co do napędu na przód w SWB to są trzy możliwości:1. Przednie koło, wysięgnik z pedałami oraz fotel są związane razem i skręcają się względem tylnego widelca wokół osi zamocowanej za fotelem. Zaletą konstrukcji jest to, że bardzo prosto jest amortyzować przednie koło (na wleczonym wahaczu jak tył) oraz układ napędowy jest bardzo prosty i krótki. Wady: boję się, że może to być trudne do wyprowadzenia z zakrętu oraz na pewno nie jest to rower dla początkujących (mają wyłącznie kierownicę podsiodłową i skręca się razem z przodem co nie ułatwia przyzwyczajenia się do roweru poziomego). Jest to bardzo rzadkie i prawie nie występuje w Przednie koło i wysięgnik z pedałami są związane razem i skręcają się względem fotela i tylnej części ramy z kołem: coś jak rozbudowany rowerek dziecięcy. Zalety: może też być z górną kierownicą więc jest się prościej nauczyć na tym jeździć, ciągle prosto amortyzować przód i poprowadzić napęd. Wady: jak się zacznie mocno naciskać na pedały, to trudno ujechać na wprost (nacisk na pedały skręca koło), dosyć ograniczony promień skrętu (ze względu na komfort pedałowania).3. Wysięgnik z pedałami oraz fotel są na jednej ramie z tylnym kołem a skręca się tylko przednie koło przekaszając łańcuch. Zastosowanie: przede wszystkim bardzo niskie maszyny wyścigowe, które w zasadzie jeżdżą na wprost. Zalety: nie trzeba prowadzić łańcucha na tył robiąc mu wiele załamań pochłaniających energię, stosunkowo krótki strasznie duży promień skrętu, łańcuch pewnie też się szybciej zużywa, ograniczone zastosowanie tak napędzanego roweru. Ilustracje Jednoślady: Przeniesienie napędu Tył Przód Sposób kierowania ASS (OSS) USS ASS (OSS) Klasyczny SWB bardzo mało jest takich rowerów, podaje tylko z kronikarskiego obowiązku Raczej się nie robi Występują bardzo rzadko Nie robi się, bo niska kierownica zawadzałaby na zakrętach. Wieloślady (trójkołowce) Co do tandemów, to jest sporo możliwości: poprzeczne, w których siedzi się obok siebie, głównie trójkołowe i czterokołowe; podłużne w których siedzi się jeden za drugim: kierujący w układzie SWB a pasażer w stylu a la LWB, daje to strasznie długi rower; podłużne w których siedzi się jeden za drugim: kierujący w układzie SWB a pasażer plecami do kierunku jazdy, z pedałami za tylnym kołem: jest to krótkie i strasznie śmiesznie wygląda; zdarzają się tandemy w których oboje jadących siedzi jeden za drugim jak na LWB, ale długość takiego roweru przekracza wszelki zdrowy rozsądek, więc Autor uważa je za poronione niemniej podaje z kronikarskiego obowiązku. Powered by Please add exception to AdBlock for If you watch the ads, you support portal and users. Thank you very much for proposing a new subject! After verifying you will receive points! tomek701 23 Jul 2015 23:46 10683 Follow us on #1 23 Jul 2015 23:46 Witam chciałem przedstawić swoją konstrukcję - rower poziomy z przednim napędem. Rowerami poziomymi jeżdżę już ponad 10lat przez ten czas powstało wiele konstrukcji i typów rowerów poziomych od SWB po handbike Wiek daje się we znaki a z wiekiem lenistwo postanowiłem skonstruować rower z napędem , że nie cierpię silników spalinowych musiał być to napęd elektryczny wybór padł na silnik 250Wat torpun używany z niemieckiego roweru. Silnik bez-przekłądniowy BLDC więc wieczny. Kupiłem w ciemno za 80 zł i zaczęła się zabawa. Okazało się że silnik ciężko się obracał musiałem więc go przeczyścić w środku kilka magnesów miało zdartą warstwę niklu więc wszystkie oczyściłem i zalakierowałem wymieniłem też łożyska po złożeniu i odpaleniu okazało się że silnik szarpie. Przyczyna jeden hallotron padnięty, znowu rozkręcanie lutowanie i składanie silnika i walka z kabelkami. Link Po zmaganiach z silnikem przyszedł czas na ramę która wykonałem z kształtownika stalowego o wymiarach 30/27/1,5mm który następnie pomalowałem proszkowo w zaprzyjaźnionym zakładzie powyżej rower po powrocie z malowania sterownik akumulator umieściłem w tej czarnej skrzynce , siedzenie miałem już z poprzedniej poziomki wykonane ze sklejki wiec je tylko zaadaptowałem do tej konstrukcji. Wykonane jest z dwu warstw sklejki 4mm giętej na mokro ale docelowo zrobię nowe siedzenie też ze sklejki. Do pojazdu udało mi się zdobyć bardzo tanio ogniwa Panasonic NCR18650PF 2900mAh które mają prąd rozładowania aż 10 Amper a że sterownik w moim rowerku daje max 15 amper a w jednej sekcji jest pięć ogniw, sekcji jest 10 czyli napięcie znamionowe 36 Volt akumulatorki maja bardzo lajtowy żywot, co wróży im bardzo długie życie zważywszy dodatkowo na fakt że napędu używam głównie do wspomagania i nie jeżdżę na samym silniku. I tak zasięg na wspomaganiu wynosi około 100 km ale jest to ostre wspomaganie, bez wspomagania nie mierzyłem ale nawet jeśli bym zmierzył u nas są same górki więc pomiar by nic nie dał. Prędkość maksymalna to z średnim kręceniem 50 km/h Można lajtowo jechać natomiast nie wysilając się w z prędkością stałą 30 km/h. Koszty konstrukcji to silnik z przesyłką 100 zł Hallotrony z których jeden był uszkodzony ale wymieniłem wszystkie to jakieś 20 zł sterownik 150 zł malowanie 100 zł stal manetka 30 zł i akumulator 400 zł czyli razem 790 zł Rower w pełni spełnia moje oczekiwanie przejechał już ponad 1000 km i sprawuje się wyśmienicie w przyszłej konstrukcji jeśli tylko taka powstanie zmienił bym jedynie silnik na bez-oporowy przekładniowy który jest dużo lżejszy i nie stawia żadnego oporu po wyłączeniu. Poniżej rowerek na wycieczce a na zakończenie filmik Link i następny Link Pozostało tylko korzystać z pięknego lata i cieszyć się jazdą pozdrawiam Cool? Ranking DIY Can you write similar article? Send message to me and you will get SD card 64GB. Has specialization in: elektryk tomek701 wrote 64 posts with rating 64, helped 6 times. Live in city Chełm. Been with us since 2014 year. #2 24 Jul 2015 09:16 elele elele Level 17 #2 24 Jul 2015 09:16 Od zawsze zastanawiam się nad celowoscią takich i podobnych udziwnionych konstrukcji. Ani to wygodne ( konieczność utrzymywania stóp na pedałach gdyż w każdej chwili mogą się zesliznąć ) ani bezpieczne gdyż zamiast widoczności jezdni przed pojazdem widzimy przód konstrukcji swojego pojazdu. Kiedyś poprosiłem fanatyka jazdy czymś podobnym aby pozwolił mi przejechać kawałek. Przejechałem i uznałem że poruszanie się czymś takim powinno być zakazane gdyż stwarza zagrożenie dla innych uczestników ruchu drogowego. #4 24 Jul 2015 11:43 tomek701 tomek701 Level 12 #4 24 Jul 2015 11:43 elele wrote: Od zawsze zastanawiam się nad celowoscią takich i podobnych udziwnionych konstrukcji. Ani to wygodne ( konieczność utrzymywania stóp na pedałach gdyż w każdej chwili mogą się zesliznąć ) ani bezpieczne gdyż zamiast widoczności jezdni przed pojazdem widzimy przód konstrukcji swojego pojazdu. Kiedyś poprosiłem fanatyka jazdy czymś podobnym aby pozwolił mi przejechać kawałek. Przejechałem i uznałem że poruszanie się czymś takim powinno być zakazane gdyż stwarza zagrożenie dla innych uczestników ruchu drogowego. Jak ktoś dorosły pierwszy raz wsiada na rower nie umiejący jeździć albo dziecko też stważa zagrożenie w ruchu sytuacja z tobą jest analogiczna. Nie wiem czy na filmiku widać ale mogę jechać cały czas nie trzymając kierownicy niezależnie od prędkości przy dziesięciu km/h i przy 50 puszczam kierownice i jadę z rękoma w kieszeni. Jak pierwszy raz jako dziecko wsiadałeś na rower też powinieneś stwierdzić tym nie da się jeździć ciągle się wywracam mogę się zabić albo stworzyć zagrożenie w ruchu. Zapewniam cie że drogę widzę świetnie. Pozycja ta właśnie jest bardzo wygodna do tego aerodynamiczna na zjeździe pomiędzy rowerem poziomym a tradycyjnym jest kolosalna przewaga poziomki. Tak samo przy jeździe pod wiatr. Podsumowując poziomką trzeba się nauczyć jeździć od nowa nie wystarczy wsiąść przejechać się kawałek i powiedzieć to do kitu. Ja zanim tym typem poziomki wyjechałem na drogę publiczą dwa miesiące ćwiczyłem na parkingu teraz jeżdżę tak samo jak na zwykłym rowerze automatycznie czerpie tylko frajdę z jazdy. Do tego wsiadłeś na czyjąś poziomkę nie wiem czy wiesz ale poziomki robi się na miarę to nie zwykły rower w którym podniesesz siodełko i jest ok w poziomce przesunięcie środka ciężkośco kilka cm w jednym lub drugim kierunku zmienia kolosalnie rower który całkiem inaczej się zaczyna prowadzić lepiej lub do tego stopnia że jazda nim to tragedia. Dodano po 6 [minuty]: dedito wrote: A co mówią nasze przepisy w kwestii poruszania się po drogach publicznych tym pojazdem? Czy nie obowiązuje u nas maks. 25 km/h w przypadku rowerów wspomaganych elektrycznie? A kto powiedział że ja po drodze publicznej poruszam się więcej niż 25km/h? Jak twój samochód może rozpędzić się do 200 km/h to jeździsz tyle? Po co ci w takim razie silnik który rozpędza auto do takich prędkości? #5 24 Jul 2015 11:52 dedito dedito Level 39 #5 24 Jul 2015 11:52 tomek701 wrote: A kto powiedział że ja po drodze publicznej poruszam się więcej niż 25km/h? Jak twój samochód może rozpędzić się do 200 km/h to jeździsz tyle? Po co ci w takim razie silnik który rozpędza auto do takich prędkości? Czemu odbierasz to jako atak z mojej strony, przecież nigdzie nie zarzucam Ci czegokolwiek tylko pytam o stan prawny i jego egzekwowanie? Napisałem to pytanie licząc, że rozeznawałeś temat w tym kierunku i masz aktualną wiedzę na ten temat lub nawet jakieś doświadczenia po spotkaniach z naszą Policją. tomek701 wrote: Jak twój samochód może rozpędzić się do 200 km/h to jeździsz tyle? Po co ci w takim razie silnik który rozpędza auto do takich prędkości?Wg mojej wiedzy (zamieszczony wcześniej link) moc silnika i prędkość roweru ma być fabrycznie limitowana, stąd moje obawy o zgodność z przepisami twojej konstrukcji przy poruszaniu się po drogach publicznych. Ucieszyłbym się gdyby w kwestii prędkości roweru elektrycznego obowiązywały podobne zasady jak w przypadku samochodów, ale z tego co widzę tak niestety nie jest. #6 24 Jul 2015 12:23 Zbigniew 400 Zbigniew 400 Level 38 #6 24 Jul 2015 12:23 Przepis stanowi, że wspomaganie jest możliwe tylko w przypadku kręcenia pedałami i po przekroczeniu 25km/h następuje odłączenie wspomagania. #7 24 Jul 2015 12:23 tomek701 tomek701 Level 12 #7 24 Jul 2015 12:23 Zapraszam w takim razie na forum arbiter. Moc jest zachowana co do prędkosci trzeba by zamontować system PAS a do tego specjalny sterownik to oczywiście kosztuje. Co do policji to sprawa wygląda mniej więcej tak jak ze skuterami sinikiw nich mają wiekszą moc niż w moim rowerze i trzeba je rejestrować ale producent doczepia pedały i podczas kontroli Policja każe ci kręcić pedałami jak kręcisz i jedziesz to znaczy że masz rower, takie absurdy. Obecne przepisy blokują wszelą wynalższość i innowacyjność. Jeden chłopak na forum arbiter prezentował swój pojazd trzykołowy który napędza silnik 1000 wat pojazd ma dwa panele słoneczne na dachu i do tego akumulatory które magazynują energię może zasilany samym słońcem jechać 25km/h jedzie do pracy pojazd do tego się ładuje jak nie ma słońca na akumulatorach jedzie albo korzysta z słońca i akumulatorów jednocześnie. Nie ma pedałów więc poszedł na Policję żebym pojazd mu oznakowali w razie kradzieży chociaż kto by takie dziwactwo chciał ukraść oznakowali mu i oznaczyli jako (wózek drogowy) cokolwiek miało by to znaczyć ma spokój i jeździ swoim pojazdem nie płaci za paliwo mało tego nie płaci za prąd ale to jednodnostkowy przypadek jak by takich było więcej rządzący nie znieśli by czegoś takigo jak to nie płaci. Dzis jest już tak dostępna technologia że każdy śednio rozgarnięty człowiek może sobie zbudować pojazd napędzany słońcem wiatrem itp bez potrzeby używania gniazdka ale jest to blokowane różnymi przepisami. Pozdrawiam #8 24 Jul 2015 12:56 Freddy Freddy Level 43 #8 24 Jul 2015 12:56 Panowie, ale to nie jest forum prawne, żeby dyskutować o takich sprawach. Tu powinniśmy dyskutować wyłącznie o aspektach elektronicznych, elektrycznych i mechanicznych projektu autora. Porad udzielam wyłącznie na forum, nie pomagam na PW Zanim zadasz pytanie, wiedz, że zostało już omówione tutaj, a 99% nie jest unikalne. Użyj wyszukiwania. #9 24 Jul 2015 14:29 Zbigniew 400 Zbigniew 400 Level 38 #9 24 Jul 2015 14:29 Freddy. Jeżeli jeżdzisz u siebie to nikogo to nie interesuje czym. Jeżeli budujesz rower ze wspomaganiem elektrycznym to najpierw musisz spełnić wymagania prawne aby jeżdzić po drogach publicznych,potem zajmiesz się techniką. Wyobraż sobie drogę hamowania na ścieżce rowerowej od prędkości 40km/h. Ustawodawca dba abyś nie zrobił krzywdy drugiemu. Dotyczy to również Holandii, kraju zroweryzowanego najwięcej. #10 24 Jul 2015 15:37 ostry_18 ostry_18 Level 24 #10 24 Jul 2015 15:37 @tomek701: piszesz też, że wszystko widzisz świetnie. Wątpię w to, ale nie będę się kłócił. Ale należy pamiętać o tym, że nie tylko Ty masz widzieć drogę - także Ty masz być widzialny na drodze. Jestem kierowcą i rowerzystą, więc jadąc samochodem przez miasto oglądam się na boki przed wykonaniem manewrów. Ale nawet świadomi obecności rowerzysty kierowcy nie patrzą w bocznych lusterkach w dół, bo nikt nie spodziewa się rowerzysty niższego niż metr, na dodatek mknącego szybciej od tego klasycznego. I nie zmieni to naweet chorągiewka, którą z upodobaniem przypinają sobie poziomi. #11 24 Jul 2015 16:35 tomek701 tomek701 Level 12 #11 24 Jul 2015 16:35 ostry18 Rower jest wielkości zwykłego roweru jest na kołach 28" tylko powierzchnia czołowa jest dużo mniejsza piszesz że kierowcy nie mają w zwyczaju patrzeć a co jak by jechało dziecko jest dużo niższe niż mój rower. Jeżdżę poziomkami kilkanaście lat i nic złego mię nie spotkało kierowcy mijają mnie szerokim łukiem bo właśnie widzą coś co nie wiedzą czym jest. Nie miałem poważnych zdarzeń których przyczyną była konstrukcja roweru poza chamskimi zachowaniami kierowców zajeżdżanie drogi wyprzedanie i skręcanie zaraz po wyprzedzeniu przy szybkości 35 że miałem małe szanse żeby wyhamować a może powinienem nie hamować i wbić 54 zęby w karoserie gościowi wyprzedanie po wewnętrznej specjalny jechanie na mnie czołowo z przeciwnego pasa żeby zepchnąć mnie do rowu. Tak że zastanawiam się nad dobrym rejestratorem. #12 24 Jul 2015 17:19 ostry_18 ostry_18 Level 24 #12 24 Jul 2015 17:19 tomek701 wrote: Rower jest wielkości zwykłego roweru jest na kołach 28" tylko powierzchnia czołowa jest dużo mniejsza chodzi mi o całość, rower + użytkownik. Ile wynosi całkowita Twoja wysokość na rowerze? Bo ja siedząc na swoim mam prawie i mam głowę wyżej niż kierowcy samochodów. Ty raczej nie. tomek701 wrote: piszesz że kierowcy nie mają w zwyczaju patrzeć a co jak by jechało dziecko jest dużo niższe niż mój rower. Puszczanie dziecka niższego niż metr na rowerze na drogę publiczną - wątpię. Takie dziecko jedzie szybciej niż ja samochodem i wyprzeda mnie bokiem - bardzo wątpię. A Ty, prawie leżysz, masz może z i śmigasz 30-35km/h nisko i blisko aut. Usiądź do samochodu i zobacz gdzie widzisz krawęznik w bocznym lusterku - 3 może 5 metrów za samochodem. tomek701 wrote: Jeżdżę poziomkami kilkanaście lat i nic złego mię nie spotkało kierowcy mijają mnie szerokim łukiem bo właśnie widzą coś co nie wiedzą czym jest. Nie miałem poważnych zdarzeń których przyczyną była konstrukcja roweru poza chamskimi zachowaniami kierowców zajeżdżanie drogi wyprzedanie i skręcanie zaraz po wyprzedzeniu przy szybkości 35 że miałem małe szanse żeby wyhamować a może powinienem nie hamować i wbić 54 zęby w karoserie gościowi wyprzedanie po wewnętrznej specjalny jechanie na mnie czołowo z przeciwnego pasa żeby zepchnąć mnie do rowu. Tak że zastanawiam się nad dobrym rejestratorem. Duży może więcej, codzienność rowerzysty. #13 24 Jul 2015 21:54 ArMi Si ArMi Si Level 11 #13 24 Jul 2015 21:54 Według prawa rower elektryczny musi mieć:-baterie poniżej 48V,-silnik max 2kW,-konstrukcję, która nie umożliwia rozwinięcia większej prędkości niż 25km/ któryś z tym punktów nie spełnia jest motorowerem! #14 24 Jul 2015 22:31 Zbigniew 400 Zbigniew 400 Level 38 #14 24 Jul 2015 22:31 Bzdury waść pleciesz. Rower – pojazd (…) poruszany siłą mięśni osoby jadącej tym pojazdem; rower może być wyposażony w uruchamiany naciskiem na pedały pomocniczy napęd elektryczny, zasilany prądem o napięciu nie wyższym niż 48 V, o znamionowej mocy ciągłej nie większej niż 250 W, którego moc wyjściowa zmniejsza się stopniowo i spada do zera po przekroczeniu prędkości 25 km/h. Sprawa więc jest jasna, możemy śmiało poruszać się rowerem z silnikiem o mocy do 250 Watów (malutko, ale co zrobić) ze wspomaganiem działającym do prędkości 25 km/h i co bardzo istotne – działającym jedynie podczas pedałowania. Gdy nie pedałujemy – napęd elektryczny ma się wyłączać. #15 24 Jul 2015 23:30 keseszel keseszel Level 26 #15 24 Jul 2015 23:30 Witam. Czy mógłbyś przedstawić w prostej tabeli koszty i czas jaki poświęciłeś na tą świetną maszynkę? Tabelka zawierająca wyliczenie większości lub wszystkich elementów i orientacyjnie czas. Do tego skąd miałeś pomysł na czym się opierałeś, jakie wyliczenia robiłeś. Bo temat zaczął się rozwijać w kierunku - rower/ nie rower, jedzie dziecko/ nie jedzie dziecko, zdążysz zahamować/ nie zdążysz. Takie typowo polskie bicie piany o niczym. Koleś zrobił coś porządnego, chce się pochwalić, pokazać możliwości a tu takie s... w banie. Osobiście interesowałem się poziomymi trójkołowcami, ale by zrobić to bezpiecznie .. odpowiednie nachylenie kątów kół by uzyskać promień skrętu, poprowadzenie łańcucha.. Co do rowerzystów na drodze mam swoje zdanie, co do rowerów też, co do przepisów też. Ale nie mam ochoty robić bezsensownej burzy. Wracając do meritum - postaraj się zrobić to o co proszę. Z czego siedzenie zrobiłeś i ile czasu Ci zajęło? #16 25 Jul 2015 10:18 greentrek greentrek Level 11 #16 25 Jul 2015 10:18 No i z dyskusji o fajnym projekcie technicznym zrobiła się prawna naparzanka. A już argument jak to ustawodawca dba o nasze bezpieczeństwo, powalił mnie na kolana Wielkie uznanie dla autora i wykonawcy projektu. Poziomki to naprawdę niebanalne konstrukcje, o niepodważalnych zaletach względem "klasycznych" rowerów [aerodynamika, wygoda, bezpieczeństwo, lepsza widoczność! itp.]. A tu jeszcze ciekawy pomysł na ich "podrasowanie". To właśnie działalność państwa [przepisy] jest w tym przypadku wstecznictwem. #17 25 Jul 2015 10:44 TomekB123 TomekB123 Level 20 #17 25 Jul 2015 10:44 Pytanko do autora tematu. Jak tanio kupiłeś te akumulatorki i w jaki sposób ładujesz je ? #18 25 Jul 2015 11:23 tomek701 tomek701 Level 12 #18 25 Jul 2015 11:23 Witam oczywiście mogę ale moje z powoodu mojego informatycznego zapóźnienia zrobię to bez tabelki. Z czego czerpałem inspirację Inspiracją ramy jeżeli dobrze google przetłumaczyło z angielskiego to rama ta pasuje do kół w układzie 20/26" 2x 26" 2x28" i ten rower Jako że programy komputerowe to dla mnie czarna magia ramę skopiowałem w ten sposób że : 1 wydrukowałem zdjęcie rowerka w większym formacie chyba A4 na zdjęciu zaznaczyłem punkty fotelik koła główka ramy poprowadziłem od tych punktów linie 2 Następnie zmierzyłem na wydrukowanej fotce długość korby w mm wiedząc że korba ma długość w realu 170 mm wiedziałem jakiej skali jest fotka i na tej przeliczyłem wszystkie wymiary z fotki 3 Wiedząc z jakiego profilu będę wykonywał ramę odpowiednio pogrubiłem linie na wydrukowanej fotce z zachowaniem skali 4 Z cienkiej płyty pleśniowej takiej jak jest z tyłu za meblami przeniosłem wszystkie wymiary z fotki już przeliczone i wyciąłem wszystkie elementy bardzo dokładne 5 przykładając wycięte elementy z płyty do profili stalowych dokładnie odrysowałem wyciąłem i zespawałem migomatem W powyższy sposób można skopiować bardzo prosto każdą ramę mając zdjęcie roweru z boku i znając wymiar jednego elementu w realu. Jak powstaje siedzenie żeby wykonać siedzenie potrzebujemy: 1 Sklejki 4mm wyciętej na szerokość siedzenia wzdłuż słoi ważne wzdłuż słoi dwa takie same kawałki Sklejka koniecznie z drzewa liściastego! nie pamiętam dokładnie ale ja robię bodajże z brzozowej 2 Tak przygotowane kawałki sklejki moczymy w wodzie w dużym naczyniu np beczce 200 litrów przez dobę. Jeśli nie mamy beczki wanny itp kawali sklejki owijamy starymi namoczonymi szmatami namoczonymi tekturami itp i owijamy folią i tak leża przez dobę w miedzy czasie możemy te szmaty rozwinąć namoczyć i znowu zawijamy w folię. 3 Tak przygotowaną sklejkę wyginamy na szablonie zrobionym z grubej sklejki płyty meblowej, zespawanego kształtownika jeśli jest to szablon drewniany przykręcamy do niego naszą sklejkę np takimi czarnymi wkrętami do płyt gipsowych ściskami itp wieczorem wrzucę fotki jak to w praktyce wygląda bo właśnie robię koledze zagłówek 4 Czekamy aż dobrze wyschnie na strychu np gdzieś w ciepłym miejscu musi wyschnąć na pieprz 5 kleimy dwa kawałki do siebie za pomocą dobrego kleju do drewna ja używam taki niemiecki podobny do wikolu ale wikol jest za słaby nie polecam. Smarujemy dwa kawałki sklejki ściskamy do siebie i skręcamy ja skręcam tymi czarnymi wkrętami do gipsu potem wykręcam po wyschnięciu i dziurki szpachluje można zrobić jakieś ściski itp Tą metodą zrobimy siedzenie płaskie wklęsłe wydaje się to skompilowane ale w rzeczywistości to prosta sprawa ,wieczorem wkleję fotkę jak to wygląda w praktyce Waga takiego siedzenia mojej produkcji jest taka sama jak kompozytowego na fotce siedzenie i mój stary rowerek siedzenie ma wręgi z tyłu. Bo jest samonośne nie oparte na ramie. Zestawienie kosztów i czasu zrobię wieczorem przepraszam jak źle powklejałem fotki i dziękuję moderatorowi za korektę Dodano po 23 [minuty]: TomekB123 wrote: Pytanko do autora tematu. Jak tanio kupiłeś te akumulatorki i w jaki sposób ładujesz je ? Bardzo tanio niestety nie mogę zdradzić źródła. Ładuje je za pomocą ładowarki modelarskiej Redox akumulator jest w połowie rozpinany ładuje raz jedną połowę potem drugą. W palnie zakup drugiej takiej ładowarki żeby ładować na raz. Kupiłem już ładowarkę 3 amper 36V żeby w razie co szybko doładować w palnie zakup BMS. #19 26 Jul 2015 11:08 elele elele Level 17 #19 26 Jul 2015 11:08 tomek701 : widoczność jest świetna. koniec cytatu. A możesz napisać jakim to cudem ? Na wysokości Twojego wzroku, a nawet ciut powyżej, znajduje się główka ramy z wszystkimi mechanizmami która być może pozwala na obserwację jezdni ale kilkadziesiąt metrów przed pojazdem ( gdyż rowerem tego nazwać raczej nie można ) ale dziury w asfalcie w odległosci metr dwa czy trzy już nie zauważysz, tym bardziej że pozycja jaką się zajmuje w trakcie jazdy raczej predestynuje do kontemplacji dalekiego horyzontu a nie przestrzeni przed sobą. Ale to Twój problem. Twoja wolność do machania rękami kończy się na długości mojego nosa. Dokąd nie wyrządzisz nikomu szkody możesz sobie jeździć czym chcesz. Ja wolę klasyczny rower, tym bardziej że rower buduje się czy kupuje w okreslonym celu. Zażycia trochę ruchu po kilkugodzinnym siedzieniu przed monitorem i spaleniu chociażby kilkuset kalorii więc po co wspomaganie ? #20 26 Jul 2015 13:31 tomek701 tomek701 Level 12 #20 26 Jul 2015 13:31 Wyginanie zagłówka do siedzenia Metoda dowolna jak widać tutaj kawałek ramy od stolika i dwa kije można też wyciąć lub zespawać szablon. Dodano po 32 [minuty]: Jesli chodzi o czas to : 1 wymiarowanie ramy wycięcie szablonów z płyty 1 dzień i zespawanie głównej belki ramy wraz z dospawaniem główki ramy i mocowania tylnego wahacza jakieś trzy godziny szablonu wahacza i wahacza jeden dzień kierownicy mocowanie napędu suportu do kierownicy dwa dni jazdy próbne kilka dni 6. poprwaki jeden dzień rozbieranie do malowania 7. budowa bagażnika cztery godziny 8. składanie po malowaniu podłączanie elektryki budowa akumulatora lutowanie podłączenie elektryki trzy dni 9 męki z silnikiem jakieś trzy dni W sumie rower budowałem jakieś dwa miesiące pisząc dni mam na myśli czas po pracy po godzinie 16 do godziny 21 Teraz koszty 1. Silnik to jakieś 100 złotych z przesyłką na ramę to jakieś 60 zł ale zamówić musiałem całą sztangę 6 metrów z tego wyszło by ze trzy rowery 3. hallotrony jakieś 20 zł 4. manetka 40 zł z przesyłką 5. sterownik 150 zł 6. malowanie z piaskowaniem 100 zł 7. kabelki złączki wtyczki i inne .... jakieś 50 zł 8. akumulator 400 zł 9. klamko-manetki 50 zł łańcuch korby hamulce opony dętki amortyzator miałem 0 zł Czyli w sumie 970 zł jak dobrze policzyłem Dodano po 18 [minuty]: elele wrote: tomek701 : widoczność jest świetna. koniec cytatu. A możesz napisać jakim to cudem ? Na wysokości Twojego wzroku, a nawet ciut powyżej, znajduje się główka ramy z wszystkimi mechanizmami która być może pozwala na obserwację jezdni ale kilkadziesiąt metrów przed pojazdem ( gdyż rowerem tego nazwać raczej nie można ) ale dziury w asfalcie w odległosci metr dwa czy trzy już nie zauważysz, tym bardziej że pozycja jaką się zajmuje w trakcie jazdy raczej predestynuje do kontemplacji dalekiego horyzontu a nie przestrzeni przed sobą. Ale to Twój problem. Twoja wolność do machania rękami kończy się na długości mojego nosa. Dokąd nie wyrządzisz nikomu szkody możesz sobie jeździć czym chcesz. Ja wolę klasyczny rower, tym bardziej że rower buduje się czy kupuje w okreslonym celu. Zażycia trochę ruchu po kilkugodzinnym siedzieniu przed monitorem i spaleniu chociażby kilkuset kalorii więc po co wspomaganie ? Miałem nie odpowiadać ale postanowiłem jednak ci odpowiedzieć Wiesz nie da się zjeść loda przez szybę a ty się wypowiadasz o tym o czym nie masz zielonego pojęcia to tak jak byś wypowiadał się o lataniu na paralotni a nigdy nawet nie widziałeś paralotniarza nie mówiąc o lataniu na paralotni...i tym podobnie słuchaj ja nie muszę się tu wypowiadać na temat swojej osoby i stanu zdrowia ale to zrobię bo twój post świadczy o twojej całkowitej ignorancji piszesz że chcesz zażyć ruchu na rowerze i spalić trochę kalorii, ja też chcę. Ale mam już kilkadziesiąt lat a jak będziesz w tym wieku zobaczysz wychodzą rożne problemy np ze stawami widzisz a ja kocham jazdę na rowerze i nie mógł bym jeździć bez wspomagania a przynajmniej źle by to na mnie wpływało przeciążał bym stawy. To tak jak byś napisał po co niepełnosprawnym z porażeniem na wózkach egzoszkielet? Czy nie mogli by sobie pochodzić i spalić trochę kalorii, a tak tylko siedzą na tych wózkach i wstać im się nie chce i jeszcze jakimiś silniczkami się lenie wspomagają. Twój post jest po prostu żałosny zanim zaczniesz coś pisać pomyśl trochę albo w ogóle nie pisz tak będzie lepiej, #21 26 Jul 2015 19:17 greentrek greentrek Level 11 #21 26 Jul 2015 19:17 elele wrote: tomek701 : widoczność jest świetna. koniec cytatu. A możesz napisać jakim to cudem ? Myślę że między innymi dlatego że: - jadąc na klasycznym rowerze kilka godzin, będąc pochylonym nad kierownicą a jednocześnie z głową zadartą by widzieć przed siebie, z czasem mięśnie karku sztywnieją i kręgosłup szyjny też ma dość; sam się wielokrotnie łapałem na tym że jadę z opuszczoną głową, patrząc pod rower, a nie przed siebie, by choć na trochę odpuściło; rower mam dość wysoki i krótki, założyłem specjalną przedłużkę wspornika kierownicy by jechać możliwie wyprostowanym, ale po kilku godzinach naprawdę miewam dość; w poziomce tego problemu nie ma... - na klasyku jakaś tam część ciężaru ciała jest podparta na rękach, obciążenie idzie poprzez drobne stawy nadgarstka i śródręcza, jeśli jeszcze się jedzie w terenie lub po dziurawych asfaltach... mimo wyprostowanej pozycji i zmian pozycji dłoni kierownica/rogi, z czasem drętwieją małe palce, potem serdeczne... na poziomce ręce tylko kierują - no i na koniec sprawa znana i oczywista... siodełko rowerowe to nie jest wymarzone miejsce, zwłaszcza dla chłopów - uciska i blokuje przepływ krwi, przegrzewa jądra... ale nie wszystkim musi na tym jeszcze zależeć Coś jeszcze, o czymś zapomniałem? #22 27 Jul 2015 10:01 elele elele Level 17 #22 27 Jul 2015 10:01 greentrek, a każe Ci ktoś jeździć rekreacyjnie na wyścigówce ? Ja mam 67 lat ( to w odniesieniu do tom-a który narzeka że jest stary ) i nadal pracuję. Dwa - trzy razy w tygodniu aby spalić trochę tłuszczu który odkłada się podczas kilkunastu godzin siedzenia przy komputerze wskakuję na rower klasyczny żeby nie było, i robię rundę 150 km w przyspieszonym tempie. Zajmuje mi to od 4 do 6 godzin ale staram się wypocić trochę. Natomiast do jazdy rekreacyjnej mam rower który został przebudowany zgodnie z moimi sugestiami i wcale nie muszę mieć wtedy głowy pomiędzy nogami ani nie opieram się na dłoniach. Celowo jest zmodyfikowany tak że muszę siedzieć wyprostowany " jak bym kij połknął " a kierownica jest usytuowana na wysokości zgiętych w łokciu rąk więc nie muszę wyciągać ich aby jej dosięgnąć jak w poziomce. Podobnie z nogami. Cóż może być bardziej naturalnego jak prawie pionowe naciskanie na pedały ułożyskowane w ramie a nie na przednim widelcu kiedy każde mocniejsze naciśnięcie na pedał trzeba kontrować kierownicą. No i samo usytuowanie stóp. Pozycję jaką zajmuje cyklista w przypadku " poziomki " kobiety nazywają samolotem, a dlaczego to popytajcie swoich połówek. Moim zdaniem każdemu wolno się katować jak tylko chce jeżeli nie powoduje to szkód u innych więc jeżeli taki sposób jazdy sprawia Wam radochę to ja nie mam nic przeciw temu. Odniosłem się tylko do zastosowanych udziwnień które moim zdaniem nie tylko nie poprawiają komfortu jazdy a wręcz go obniżają. Ale to jest moje subiektywne zdanie. #23 27 Jul 2015 11:43 Romanes Romanes Level 11 #23 27 Jul 2015 11:43 elele wrote: ...... Celowo jest zmodyfikowany tak że muszę siedzieć wyprostowany " jak bym kij połknął " ........ Odniosłem się tylko do zastosowanych udziwnień które moim zdaniem nie tylko nie poprawiają komfortu jazdy a wręcz go obniżają. Ale to jest moje subiektywne zdanie. No właśnie, subiektywne..... Próbowałeś poziomkowania? 'Greentrek', z własnego doświadczenia dodam jeszcze efekt siedzenia na siodełku (chociaż na góralu nie da się " jak bym kij połknął") : żylaki odbytu (tzw. hemoroidy, chirurg naczyniowy skwitował "a, jazda na rowerze - nie dziwota, co drugi pacjent to rowerzysta") - przestałem jeździć na góralu, przesiadłem się na poziomkę (cruzbike DIY) - co za ulga.... 'Elele" - gdyby ludzie nie szukali różnych "udziwnień", to nadal byśmy orzechy kamieniami łupali.... takie moje subiektywne zdanie.... 'Tomek701' - Ładna hybryda, dzięki za opis budowy fotelika, skorzystam . Sam też marzę o wspomaganiu - przednionapędowięc daje po kolanach przy wjeździe na każdą górkę - średnia prędkość z 27 km/h po płaskim (bez przyspieszonego tempa ) spada mi do 11 na wjazdach, wrrrr.... PS Słowniczek : cruzbike - typ konstrukcji roweru poziomego z napędem na przednie koło (w USA jest firma produkująca tego typu rowery ' poziomka - używane na forum rowerów poziomych skrócenie nazwy "rower poziomy"; poziomkowanie - jeżdżenie na rowerze poziomym, czyli na poziomce #24 27 Jul 2015 12:00 greentrek greentrek Level 11 #24 27 Jul 2015 12:00 Ja też już nie jeżdżę na MTB, który miał być objawieniem a był rozczarowaniem, tylko na zmodyfikowanym crossie, czyli "prościej" i w sumie też szybciej, przynajmniej potencjalnie. Co prawda w mojej okolicy nie ma warunków na "poziomki" [chociaż prawdziwych poziomek pod dostatkiem], których w terenie to raczej nie widzę, ale liczę na to że kiedyś dane mi będzie spróbować i tego. #25 25 Sep 2015 08:11 terminux terminux Level 23 #25 25 Sep 2015 08:11 Mam pytanie - gdzie kupiłeś silnik? Czy moc 250W jest wystarczająca dla dorosłego chłopa? #26 25 Sep 2015 21:38 tomek701 tomek701 Level 12 #26 25 Sep 2015 21:38 Dorosłego to znaczy zależy co mamy na myśli. Czy mamy na myśli dorosłego który wazy 70 kg czy 98 kg i czy mamy na tym silniku jeździć czy ma nas tylko wspomagać, jak do wspomagania to wystarczy. Silnik w moim rowerze ma 250 Wat 24 volt ale że jest zasilany napięciem 36V to jego faktyczna moc waha się w okolicach 500 Wat. W swoim dawnym pojeździe jeździłem spokojnie bez pedałów na silniku szczotkowym 500 wat. pojazd miał trzy biegi bo u nas dużo jest wzniesień, radził sobie świetnie nawet z ciężkimi wtedy akumulatorami które warzyły w sumie 14 kg. Silnik upolowałem na Allegro Follow us on

przednie kolo roweru poziomego jest zwykle